A swoją drogą dlaczego "DWUdnik"? Ponieważ z jednej strony jestem zbyt leniwy, by prowadzić "Dziennik", a co DWA dni (albo rzadziej) to takie optimum. Z drugiej strony, zdecydowanie wolę takie tytuły. Takie spontaniczne.
środa, 3 lipca 2013
Cierpliwość jest cnotą
W oczekiwaniu na kolejne zapiski z "Dwudnika pokładowego":
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz